Nie mam ochoty omawiać kolejnej dłuugiej podróży do Indii, wrzuciłem jednak kilka zdjęć lotniska w Monachium (tak żeby wytrawne oko architekta miało co pooglądać). Jednocześnie tym razem lecąc przez Dubaj nie miałem ochoty ominąć zrobienia jakiegoś "spektakularnego" zdjęcia i wziąłem ze sobą aparat. Nie udało się wprawdzie złapać niczego wyjątkowo interesującego, ale przynajmniej nie straciłem szansy, a do tego lecąc na wysokości 10000 metrów statki płynące po morzu arabskim wyglądały jak zawieszone na żyłkach w idealnie błękitnej próżni (szkoda, że zdjęcia tego nie oddają...)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz