Pisałem już kiedyś, że właściciele samochodów w Indiach zmieniają sygnały dźwiękowe cofania tak jak europejczycy dzwonki w komórkach. Nasz kierowca właśnie zmienił "dzwonek" i... zabrzmiała Lambada :-) Dawno nie słyszany "utwór" w wersji dzwonkowej jest naprawde przedni :-D W pierwszym momencie uśmialiśmy się niezmiernie, a nasz kierowca tylko szczerzył zęby i powtarzał "hapi, hapi" ("happy, happy"), co rozśmieszyło nas jeszcze bardziej :-)
Nie jest to jednak "najdziwniejszy" dźwięk cofania jaki słyszałem :-) Drugi samochód do naszej dyspozycji (jest nas teraz tutaj 11 osób) cofając wygrywa Cichą noc w wersji, powiedziałbym, uzupełnionej o jakieś dziwne elementy na końcu refrenu :-)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz