Wiecie co mnie najbardziej fascynuje w lotniskach? Ta ogromna ilość ludzi. Uwielbiam obserwować obywateli świata. Wsłuchiwać się w tę mnogość języków. Widzieć jako obok siebie w kolejce do jednego samolotu stoją biały, czarny i azjata, turystka w szortach i zakryta muzułmanka, Hiszpan, Francuz i Rosjanin... tak różni od siebie kulturowo i językowo, ale jednocześnie tak bardzo do siebie podobni. W ułamkach sekund zaobserwować można tak wiele różnych zachowań i charakterów ludzi spieszących się na swój lot...
wtorek, 28 sierpnia 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz